Naprawdę dobry thriller, świetna rola Armanda Assante - mistrzeostwo świata, dużo nieoczekiwanych zwrotów akcji, trzyma w napięciu od początku do końca, do tego ma specyficzny, fajny klimat. Polecam!
Assante postarał się. Jest naprawde przekonywujący. Klimat niepewności zagrozenia. Szkoda że zakończenie wyszło naiwne jak w filmie kat. B.
Co do zakończenia - czy ktoś mógłby mi wyjaśnić, w jaki sposób Max Tyler ląduje na swojej plaży? Z fabuły wynika, że forsę wzięła jego kochanka... więc jakim cudem miał środki na to, żeby dotrzeć na swoje wakacje? Dopłynął wpław? :) Pozdr
PS Assante zrobił kawałek roboty jako aktor, owszem... tyle, ze to jednak nie do końca jego gatunek filmu - moim zdaniem...