popłakał żem sie

jam też

Cóż do niedzielnych gapiów nie należę, przekaz zrozumiałem, ale nie uważam, że w tym filmie ma on aż taką siłę. Liczyłem na lepszy film. Nie powiem od samego początku czuje się napięcie, wręcz jest to irytujące. Gra Owen i Cane'a super, ale czegoś mi brakuję. Może faktycznie obejrzeć jeszcze raz.

"Coś nie dawało mi spokoju, coś sprawiało, że chciałem obejrzeć ten film jeszcze raz. Obejrzałem i to dostrzegłem."
Co to było?

Też jestem ciekawa ;)

Chyba się nie dowiemy.

Z jednej strony fajna wypowiedź, a przynajmniej po części (ja również się popłakałem po zakończeniu seansu), a z drugiej wywyższanie się ponad innych..Nawet jeśli uważasz, że jesteś lepszy od 'niedzielnych gapiów' to pisząc to na publicznym forum udowadniasz wprost coś innego. Wychodzi na to, że musisz się dowartościować, a co za tym idzie masz niskie poczucie własnej wartości. Pewnie jest to nieprawda, ale Twoje słowa niestety to właśnie sugerują.
Czy nie można było napisać tego wszystkiego bez porównań do innych? Czy tak nam trudno ograniczyć jad w swoich wypowiedziach? Dla tych, którzy zgodzą się z Twoją opinią, będzie to wystarczające. Pozostali, o innym guście, mogą mieć większe IQ od nas dwóch razem wziętych (tzn.każdy z osobna), a film po prostu mógł się im nie podobać. To jest kolejna z tysięcy wypowiedzi na tych forach, która z jednej strony zachwala 'produkt', z drugiej wyżywa się na ludziach o odmiennej opinii. Wypowiedź stara, ale ciężko zdzierżyć, gdy pod pokrewną oceną do mojej czyta się taki tekst..
Dodam tylko, że po pierwszych dwóch seansach "Ludzkich Dzieci" dałem 8, z po trzecim podwyższyłem ocenę na 9. Moim zdaniem jest to jeden z najlepszych obrazów s-f w kinie w ostatnich latach.

Kazdy film jest nie dla wszystkich.