Skąd te drastyczne reakcje na całym świecie? Nie lepiej byłoby dla ostatniego pokolenia żyć w maksymalnej rozpuście i hedonizmie, jak pączek w maśle? Tylko nie wyjeżdżajcie tu z jakimś PKB i emeryturami, no szanujmy się. Bez bachorów zapotrzebowanie na surowce pikuje z nadświetlną prędkością.
Jakoś trudno mi uwierzyć, że aż tak znaczny procent populacji (i decydentów, ten grzybek atomowy na ekranie) ma homo sapiens za cokolwiek wartego podtrzymania dalej niż do XXII wieku. "Rasa ludzka" to pojęcie typowo kolektywistyczne, gatunek nie ma pieprzonych uczuć, a że jest skazany na zagładę to truizm dla kogokolwiek, kto słyszał o drugiej zasadzie termodynamiki.
Małe post scriptum: jeśli ktokolwiek słyszał o etyce to z pewnością gorąco kibicował, żeby protagonistom zbrodniczy plan wydarcia niewinnej istoty ze stanu doskonałego - niebytu - się nie udał. Nie da się, nie popadając w logiczność sprzeczność, potępiać mordu i pochwalać rozpłodu, ni ma żadnej gadki na ten temat!