Tak jak wyżej , co autor miał na myśli umieszczając w jednej ze scen Floydowską świnie ?
To nie tylko świnia, ale i cała okładka płyty Pink Floyd "Animals". Świat bez dzieci miał się chylić ku upadkowi, więc może chciał by w jakiś sposób to ocalało, a może to odniesienie, że staliśmy się zwierzętami...i czy aby nie czymś gorszym...
Może nawiązanie do Folwarku zwierzęcego?
"Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim. "