Henriette Desportes obejmuje posadę guwernantki w rezydencji księcia i księżnej de Praslin. Zauroczony nauczycielką książę coraz chętniej spędza czas z nią i dziećmi, co w końcu budzi podejrzenia i wywołuje plotki. Ojciec księżnej, korzystając z nieobecności księcia, odprawia guwernantkę, obiecując poźniej przysłać list polecający. Korespondencja nigdy jednak nie nadeszła. Bez referencji Henrietta nie może dostać żadnej pracy, żyje w nędzy i ubóstwie.
Dużo w tym filmie pewnego rodzaju uproszczeń zaś postacie mimo pewnych psychologicznych rysów czasami były dla mnie zbyt czarno-białe, szablonowe niemalże baśniowe. Ale z drugiej strony można je potraktować symbolicznie jako wykładnię pewnych życiowych wartości. Miłość jest tutaj ukazana w sposób który należy z góry...
więcejjakie widziałam.Davis i Boyer zagrali rewelacyjnie!!!
W zasadzie, to jeden z tych filmów, które sprawiły,ze pokochałam stare kino... Wielka szkoda, że nie jest dostepny w polskich sklepach! Ta banalna, dramtyczna historia młodej guwernantki i francuskiego księcia sprawiła, że długo po wyłączeniu telewizora ryczałam...
W piątek rano "wpadłam" na końcówkę "Guwernantki". Wspaniały film, zresztą już to mówiłam. Njbardziej zapada mi w pamięć jedna z końcowych scen, z Charles'em Boyer'em i Harry'm Davenportem. Książę umierając każe przekazać Henriette, że ją kocha. Boyer mówi, że pytania o to, czy ją kocha doprowadzały go do szału. W ciąż...
więcej